Wyścig Kolarski "Super Prestige" |
W upalne sobotnie południe 7 czerwca kolejny raz w tym sezonie entuzjaści szosowego ścigania mieli swoje święto. Wyścig Kolarski "Super Prestige" przyciągnął do Mrozów okazały szosowy peleton z całej Polski. Impreza była wpisana w program uroczystości Dni Mrozów więc do kolarskiej fety dołączyli lokalni rowerzyści którzy w ramach honorowego przejazdu ulicami miasta wymieszali się w kolorowym peletonie razem z wyczynowcami.
Wielką grupę poprowadził sam Burmistrz Dariusz Jaszczuk z małżonką a w w wesołym gronie "rekreacyjnych bikerów" nie zabrakło mieszkańców powiatu z całymi rodzinami. Sportowe miasteczko wyścigu ugościł dyrektor Lucjan Molenda udostępniając kolarzom całą bazę wraz z okazałym nowym kompleksem sportowym GOSiR. Tam też zlokalizowano start i metę wyścigu. Prawdziwym hitem okazała się też wymagająca trasa poprowadzona przez wzniesienia w okolicach Dąbrowy i Sokolnika gdzie zmagania obserwowali okoliczni mieszkańcy. Poza profilem trasy kolarze zmagali się też z dokuczliwym upałem. Tego dnia swój wielki debiut w wyczynowym szosowym peletonie zaliczyli trzej młodzi Mrozianie: Karol Górski, Dominik Jarosz i Piotr Łaziuk - wychowankowie tutejszej "Szkółki Kolarskiej - Mrozy" działającej od czterech lat jako filia Klubu V-MAX z Mińska Mazowieckiego prowadzonego przez Jacka Tomkiewicza. Właśnie kolarze w limonkowych koszulkach V-MAXu mieli wielkie apetyty na najwyższe laury. Zapowiadało się fantastycznie. W wyścigu na dystansie 90 km najmocniejszej kategorii Elity i Mastersów zawiązała się 4-osobowa ucieczka, która zyskała nad peletonem dwuminutową przewagę. W tej grupce jechał sprinter z V-MAXu Dariusz Kołakowski, więc czekaliśmy na piorunujący zwycięski finisz. Niestety na kilka kilometrów przed metą defekt koła odebrał Kołakowskiemu szansę na wygraną którą wykorzystali kolarze ze stolicy. Wygrał Kamil Lewandowski (Żoliber-Warszawa) przed Michałem Braulińskim (Sante BSA).
Organizacja, zabezpieczenie i sam klimat imprezy zabrał najwyższe noty wystawione przez zawodników i obserwatorów. Pozwala to przypuszczać że projekt ten znajdzie stałe miejsce w ogólnopolskim kalendarzu kolarskim. Bardzo cieszy fakt, że imprezy o charakterze wyczynowym zaczynają być jednocześnie miejscem do wspólnej zabawy również dla mieszkańców wraz z rodzinami. Dużo się mówi ostatnio o konieczności integracji środowisk sportowych, o koegzystencji form "wyczynu" obok zwykłej rekreacji. Wszyscy próbujemy zbudować świadomość konieczności wskazywania form masowej rekreacji i stwarzania okazji do takiej aktywności. Pierwszy duży szosowy kolarski wyścig w Mrozach pokazał, że jest to możliwe i że warto wdrażać takie projekty. Potrzeba tylko inicjatywy, dobrej woli, pracy i kompetencji a widać że zarówno gospodarzom Mrozów jak i organizatorom takich cech nie brakowało. Przedsięwzięcie Żyrardowskiego Towarzystwa Cyklistów i Klubu Kolarskiego V-MAX przy wsparciu miasta okazało się strzałem w dziesiątkę. Na stronach www.vmaxkolarze.pl oraz www.ztc.pl dostępne są fantastyczne zdjęcia z kolarskiej batalii oraz wyniki. Niebawem ukaże się film. Tymczasem już 29 czerwca w niedzielne popołudnie kolarski peleton zamelduje się w miejscowości Dębe Wielkie.
Jacek Tomkiewicz