10 lat Memoriału Feliksa Rawskiego |
Ani się obejrzeliśmy, a mija już 10 lat odkąd do Mińska Mazowieckiego, jak co roku, zjeżdżają najlepsi w kraju kolarze szosowi. Okazją jest rozgrywany u nas Memoriał Feliksa Rawskiego.
Wzorem lat ubiegłych wydarzenie współorganizowane będzie przez: Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, Klub Kolarski V-MAX, Żyrardowskie Towarzystwo Cyklistów oraz Muzeum Ziemi Mińskiej. Warto dodać, że wcześniej ten fantastyczny wyścig rozgrywany był w formie "kryterium ulicznego" w centrum miasta, a od dwóch lat kolarze rywalizują w tzw. "wyścigu klasycznym" na znacznie dłuższych dystansach przekraczających nawet 100 kilometrów. Tak właśnie będzie to wyglądało w sobotę, 5 maja, o godz. 12.00. Wielki kolarski peleton ruszy ze startu honorowego spod mińskiego Aquaparku przy ul. Wyszyńskiego 56 i spokojnym tempem przemieści się ulicami Mińska Mazowieckiego w kierunku Arynowa. Tam nastąpi dopiero "start ostry". Kibice będą mogli obserwować wyścig wzdłuż dróg serwisowych przy autostradzie A-2 na odcinku od Arynowa do Jakubowa. W tym czasie na obiekcie MOSiR-u, gdzie zorganizowane będzie sportowe miasteczko, odbędą się ciekawe konkurencje rowerowe dla dzieci i dorosłych. Tuż przed dekoracją zwycięzców około godz. 15.00 czeka nas przysłowiowa wisienka na torcie, czyli widowiskowy konkurs jazdy rowerem po 10-metrowej szynie kolejowej.
Liczymy na to, że honor naszego miasta kolejny raz obronią kolarze mińskiego Klubu V-MAX ze swoimi aktualnymi Mistrzami Polski Amatorów: Mateuszem Mikulskim i Sylwią Stoń. Tradycją jest, że na własnym boisku kolarze trenera Jacka Tomkiewicza regularnie zajmują najwyższe miejsca na podium. Kibice kolarstwa zapewne pamiętają widowiskowe zwycięstwa na finiszach czołowych sprinterów z V-MAXu.
- Obecność własnej publiczności i ścigania na naszym terenie jest atutem czy czynnikiem w wywołującym stres przedstartowy? To pytanie pada bardzo często. Moi zawodnicy stres zawsze zostawiają w domu. Kiedy sędzia strzeli z pistoletu, dając sygnał do startu, po prostu robimy swoją robotę i jak pokazują nasze wyniki - znamy się na tym całkiem dobrze. - Jacek Tomkiewicz trener K.K V-MAX.
Tymczasem w sobotę, 21 kwietnia, znakomite wieści nadeszły z Grójca. W wyścigu ŻTC Bike Race w najsilniejszej formule "Super Prestige" świetnie zaprezentowali się kolarze V-MAXu. Niesamowita Sylwia Stoń w gronie pań (18-29 lat) nie dała żadnych szans rywalkom, zajmując pierwsze miejsce. W najszybszej kategorii panów (18-29 lat) srebro przypadło Mateuszowi Mikulskiemu. Bardzo ładnie zaprezentowali się "weterani" z V-MAXu, którzy w swoich kategoriach wiekowych stanęli również na podium: Zbigniew Potylicki (kat.70 +) - I miejsce, a Andrzej Polak (kat.60+) - II miejsce.
Zapowiada się arcyciekawy sezon kolarski, tym bardziej że na ziemi mińskiej kolorowy ogólnopolski peleton zobaczymy aż 3 razy. Szczegóły podamy już za kilka dni, a mińskim zawodnikom w zielono-granatowych strojach życzymy przysłowiowego "połamania kół".
KK V-MAX