V-MAX rozkręcony… |
Jeszcze dwa tygodnie temu na ulicach Mińska Mazowieckiego kolarze pokazali, że poza naturalną sportową wolą walki, lubią się też zwyczajnie pobawić. Razem z mieszkańcami miasta, którzy chętnie dołączyli do gigantycznego kolorowego peletonu, wspólnie przejechali w stronę Marianki. I choć to już „VIII Rowerowa RekreAKCJA” organizowana przez V-MAX, nigdy wcześniej nie widziano u nas tak wielkiej, wymieszanej „masy rowerowej”. Mińscy entuzjaści dwóch kółek pokazali, że razem potrafią być wielką, prężną i zgraną grupą.
W ostatni weekend podopieczni trenera Jacka Tomkiewicza musieli jednak zmierzyć się z rywalami i pokazać sportowy pazur. W sobotę 23 maja w Rawie Mazowieckiej podczas silnie obsadzonego wyścigu „Super Prestige” kolarz z V-MAXu – Mateusz Mikulski po fantastycznej akcji na finiszu, zdobył srebro. Dzień później, w Nowym Kawęczynie szosowcy walczyli już w kolejnym kolarskim klasyku, tym razem nasz Dariusz Kołakowski pokazał, że wciąż jest rasowym sprinterem i na końcowej kresce również wywalczył doskonałe, drugie miejsce. To niesamowite, że w obecnym, tak silnym polskim peletonie szosowym kolarze V-MAXU są stale na czołowych miejscach. Oprócz silnych indywidualnych osobowości tworzą też piekielnie mocny i zgrany zespół.
Równolegle do imprez szosowych, w ostatnią niedzielę w pobliskich Mrozach zagościł „Mazovia MTB Marathon”. To popularna wśród amatorów impreza, gdzie rywalizuje się na rowerach górskich. Maratony „Mazovii” zawsze chętnie odwiedzają najmłodsi zawodnicy z mińskiego klubu. Na stosunkowo łatwej trasie, na obrzeżach Mrozów świetnie wypadły dziewczęta. Zuzia Sierhej, która prowadzi w klasyfikacji generalnej „Mazovia MTB Marathon” i tym razem nie dała szans rywalkom, wygrywając bardzo wyraźnie. Iza Wiercioch na 28-kilometrowym dystansie zajęła 3 miejsce.
Z tego majowego weekendu pozostał jeszcze jeden miły kolarski akcent. Na wspomnianej niedzielnej trasie maratonu w Mrozach swój wielki debiut odnotowali najmłodsi zawodnicy ze szkółek kolarskich V-MAXu w Janowie, Hucie Mińskiej i Mrozach! Mimo, że dzisiaj mają dopiero 10-12 lat, wiedzą już, że klubowa koszulka nie tylko motywuje, ale i zobowiązuje. Być może właśnie jesteśmy świadkami ciekawej kolarskiej kariery następców naszego Mistrza Świata Michała Kwiatkowskiego...
Jacek Tomkiewicz