OŻAROWIANKA Ożarów Mazowiecki 2 : 0 (0:0) MAZOVIA Mińsk Mazowiecki |
OŻAROWIANKA Ożarów Mazowiecki 2 : 0 (0:0) MAZOVIA Mińsk Mazowiecki
W sobotę 17 października 2015 roku wyjechaliśmy do Ożarowa na mecz z liderującą po 12 kolejkach IV ligi drużyną Ożarowianki. Spotkanie z zespołem, który nie przegrał jeszcze meczu u siebie, mało tego - stracił w tym sezonie tylko 4 bramki, wydawał się dla słabo spisującej się ostatnio Mazy jak podróż do paszczy lwa. Jednak mecz wcale nie był jednostronny, a bramki padły dopiero w ostatnim kwadransie. Długimi momentami to drużyna z Mińska nadawała ton grze. IV ligowy debiut w roli trenera zaliczył Robert Gójski.
Początek spotkania to wzajemne badanie się obydwu drużyn, widać że ekipa z Ożarowa podeszła do meczu z Mazovią z rezerwą i ostrożnie. Gra toczyła się głównie w środku boiska, w 16 minucie pierwsza żółta kartka dla Ożarowa. 6 minut później po faulu Grabka groźny wolny z okolicy 20 metra i dobra interwencja Budzikura. W odpowiedzi dobry rajd Smugi i faul w okolicy 20 metra od bramki Ożarowianki, Herman jednak trafia z rzutu wolnego w mur, wydawało się że była ręka obrońcy jednak gwizdek sędziego milczy. W 37 minucie groźny strzał Bondary po długim słupku, piłka mija bramkę. W końcówce 1 połowy naciskamy gospodarzy, którzy ograniczają się do gry z kontry. Na przerwę schodzimy z bezbramkowym remisem. Co działo się w szatni nie wiemy, ale druga połowa to mocne uderzenie Mazovii, która wyraźnie zaatakowała. Warto odnotować dość niecodzienną sytuację, od 46 minuty w drużynie Ożarowianki na boisku pojawiło się aż 3 rezerwowych zawodników. Drużyna gospodarzy początek 2 połowy zagrała jednak za podwójną gardą, odpowiadając kontratakami. W 48 minucie dobry strzał Słowika, piłka trafia w poprzeczkę bramki Ożarowa, sygnalizujemy że minęła linię w bramce jednak sędzia nie dopatruje się bramki. Minutę później aktywny Janusiewicz oddaje strzał który mija uspojenie słupka i bramki gospodarzy o centymetry. Kolejne trzy minuty później w odległości 25 metrów od bramki Ożarowa faul na Smudze, do piłki podchodzi Słowik, ale piłka grzęźnie w murze. 56 minuta faul na Krajewskim na wysokości 40 metra, Herman strzela ponad murem ale bramkarz broni. Dwie minuty później dobrą piłkę dostaje Bondara startujący z linii środkowej, zabiera się z piłką i wychodzi na sam na sam, powstrzymywany nieprzepisowo w okolicy 40 metra i żółta kartka dla zawodnika Ożarowa. W 65 minucie czwarta i ostatnia zmiana w drużynie gospodarzy. Dwie minuty później pierwsza zmiana w Mazovii – Kowalczyk wchodzi za Słowika. W 70 minucie pierwsza żółta kartka dla Mińszczan, ukarany Grabek. Minutę później po dobrym indywidualnym rajdzie strzela na bramkę gospodarzy Smuga, jednak piłka ląduje obok prawego słupka bramki. W 75 minucie obrońca Ożarowa przyjmuje mocno uderzoną piłkę na nogę postawną i wydaje się że dochodzi do poważnej kontuzji, zostaje zniesiony na noszach. Gospodarze przeprowadzili już komplet zmian i grają w 10. Twardy obrońca gospodarzy po kilku minutach wraca na plac gry. 78 minuta… świetna akcja lewym skrzydłem do linii końcowej - wycofanie na 10 metr do niepilnowanego napastnika i gol dla Ożarowa. Dwie minuty później faul Sobótki i żółta kartka dla zawodnika Mazovii. W 82 minucie trener Gójski dokonuje zmiany – Grochowski za zmęczonego Mataka. Dwie minuty przed końcem regulaminowego końca gry pada druga bramka dla Ożarowa, przytomnie zachował się pomocnik gospodarzy i uderzył po lewym słupku celnie. W końcówce jeszcze żółta kartka dla Janusiewicza za "symulowanie faulu" oraz zmiana w doliczonym czasie za Sobótkę wchodzi Przyborowski. Wynik nie ulega zmianie.
Miły akcent podczas meczu - kibice Ożarowianki przeprowadzili na stadionie zbiórkę na rzecz kontuzjowanego bramkarza Mazy Pawła Matłacza. Zebrane pieniądze przekazali na ręce działaczy z Mińska Mazowieckiego.
Skład Mazovii w meczu z Ożarowianką: Budzikur - Sobótka (90' Przyborowski), Grabek, Guzek, Herman - Matak (80' Grochowski), Smuga, Krajewski, Janusiewicz - Słowik (67' Kowalczyk), Bondara.
Pomimo przegranej zdecydowanie lepszy mecz Mazovii niż tydzień temu, dziś widać było zaangażowanie i walkę, w końcówce zabrakło chyba trochę sił. Z trudnego terenu w Ożarowie wracamy bez punktów, ale z nadziejami na kolejne coraz lepsze występy. W najbliższą sobotę 24 października o godz. 15:00 gramy u siebie z Ostrovią - cały dochód ze sprzedaży biletów/cegiełek sprzedawanych podczas tego meczu przeznaczamy będzie na leczenie i rehabilitację naszego bramkarza - Pawła Matłacza.
Zapraszamy do kibicowania!
Foto można oglądać na:
http://mksmazovia.pl/galeria,18102015-ozarow-mazovia,274610
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W niedzielę 18 października 2015 r. swoje spotkanie rozegrała również druga drużyna Mazovii, która na boisku przy ul. Sportowej podejmowała Płomień Dębe Wielkie. Zawodnicy Alana Grabka pewnie wygrali aplikując rywalowi zza miedzy aż 8 bramek, tracąc jednocześnie dwie. W drużynie wystąpili: Szelągowski-Przyrborowski(Krzyżanowski)-Sawicki(Radomski)-Kozłowski-Kalinowski-Gręziak-Puciłowski-Kornet(Ciszkowski)-Kowalczyk-Grochowski-Popławski. Strzelcami bramek byli: 3x Grochowski, 2x Popławski, Kowalczyk, Kalinowski, Kornet. Mazovia II zajmuje obecnie 3 pozycję w Lidze Okręgowej, ze stratą jednego punktu do wicelidera oraz trzech punktów do lidera z Sokołowa Podlaskiego.
Artur Sikorski