Mińszczanie pożegnali tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska |
W sobotę, 19 stycznia, w Mińsku Mazowieckim zorganizowano uroczystości upamiętniające zamordowanego kilka dni wcześniej prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W kościele pw. NNMP odprawiona została msza św. w intencji zmarłego. Następnie blisko 250 osób zebrało się na placu Stary Rynek wokół serca ustawionego ze zniczy przez mińskich harcerzy. Przy dźwiękach utworu „The sound of silence” wspólnie zapalono zimne ognie, jako symbol ostatnich chwil życia prezydenta Gdańska. Wśród zebranych byli mieszkańcy miasta, samorządowcy z powiatu mińskiego, posłowie.
Paweł Adamowicz urodził się w Gdańsku, 2 listopada 1965 roku, jako syn Teresy i Ryszarda Adamowiczów, którzy po wojnie zostali przesiedleni do Gdańska z Wileńszczyzny. Podczas strajku solidarnościowego studentów Uniwersytetu Gdańskiego w 1988 r. był przewodniczącym Studenckiego Komitetu Strajkowego. Od samego początku uczestniczył w narodzinach samorządności i w procesie transformacji ustrojowej Polski, działał w ramach Komitetów Obywatelskich „Solidarności”, był współzałożycielem Kongresu Liberalno-Demokratycznego.
W 1990 roku po raz pierwszy został radnym Miasta Gdańska z listy Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” i jednocześnie delegatem Miasta Gdańska do Sejmiku ówczesnego Województwa Gdańskiego. W drugiej kadencji (1994-1998) zasiadał w Radzie Miasta jako radny z listy Unii Wolności. Gdy w 1998 r. koledzy i koleżanki z rady wybrali go na prezydenta Gdańska - miał 33 lata. W 2002 r. w pierwszych wyborach bezpośrednich na stanowisko prezydenta Gdańska uzyskał 72 % poparcia mieszkańców w II turze wyborów.
W ostatnią, szóstą kadencję prezydencką (listopad 2018 r.), wszedł z wynikiem blisko 65% głosów w II turze.
Paweł Adamowicz został raniony nożem podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, następnie trafił do szpitala Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, gdzie lekarze przez wiele godzin walczyli o jego życie. Zmarł w poniedziałek, 14 stycznia 2019 r. Miał niespełna 54 lata. Osierocił dwie córki i żonę Magdalenę.
fot. L. Siporski