Nowe skrzyżowanie ulic Bocznej, Toruńskiej i Litewskiej |
Skrzyżowanie ulic Bocznej, Toruńskiej i Litewskiej zlokalizowane w północnej części naszego miasta to jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc w Mińsku Mazowieckim. Na całej długości ulica Boczna jest drogą z pierwszeństwem przejazdu, co kierowcy często wykorzystują do zwiększenia prędkości, powodując tym samym realne zwiększenie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. To część drogi uczniów uczęszczających do pobliskiej szkoły podstawowej nr 5 i przekraczana jest najczęściej w tym miejscu. W ostatnich latach doszło na tym skrzyżowaniu do wielu niebezpiecznych zdarzeń drogowych.
W celu zniwelowania opisanych zagrożeń opracowano projekt poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego poprzez zastosowanie skrzyżowania z wyniesioną tarczą. Jest to rozwiązanie cieszące się dużą popularnością w zachodnio – europejskich krajach i charakteryzuje się dużą skutecznością.
Wyniesione tarcze skrzyżowań są jednym z podstawowych elementów uspokojenia ruchu na ulicach lokalnych, gdzie pozwalają nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo, lecz również zaoszczędzić przestrzeń. Ponadto piesi mogą przekraczać skrzyżowanie w jednym poziomie (bez schodzenia na jezdnię i wchodzenia z powrotem na chodnik), a kierowcy są zmuszeni do ostrożniejszej jazdy w miejscach potencjalnych kolizji.
Rozwiązanie polega na zamianie całych skrzyżowań w progi spowalniające. Samochód wjeżdżający na skrzyżowanie musi przez to zwolnić. Wydaje się, że jest to lepsze rozwiązanie niż progi spowalniające jedynie „przed” skrzyżowaniami, bo zmusza do zwolnienia w momencie, kiedy zderzenie z innym samochodem lub najechanie na pieszego jest najbardziej prawdopodobne, czyli na skrzyżowaniu. Jak wiadomo, przyczyną wypadków jest najczęściej nadmierna prędkość, a takie progi zmuszają do jej dostosowania.
Jest to szczególnie istotne, bo w okolicy mieszka i biega dużo dzieci, które powinny być szczególnie chronione, a najskuteczniejszą tego metodą jest właśnie spowolnienie samochodów tak, by kierowca miał czas na reakcję, jeżeli ktoś niespodziewanie wybiegnie na ulicę.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że wjazdy na progi są dosyć strome – gdyby były dużo łagodniejsze, kierowcom zapewne nie chciałoby się zwalniać, tylko szybko wjeżdżaliby na skrzyżowanie i stosowali prawo silniejszego, czyli zakładali, że pieszy musi zaczekać albo uskoczyć im z drogi.